Sektor gastronomiczny przed pandemia koronawirusa utrzymywał rekordowo niskie bezrobocie. Kandydaci na stanowiska pracy w branży usługowej mogli przebierać w ofertach. Dużym wyzwaniem dla pracodawców było pozyskanie i utrzymanie pracowników na stanowiskach. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie zarówno dla pracowników jak i pracodawców branży gastronomicznej.

Branża gastronomiczna znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Negatywne skutki pandemii dla restauracji już są znaczące a liczba likwidowanych lokali, przegrywających walkę z pandemią rośnie w przerażającym tempie. Jak Rynek gastronomiczny będzie wyglądał po pandemii? Odpowiedzi na to pytanie nie zna nikt. Jeśli jednak sytuacja się nie zmieni, wiele restauracji i lokali usługowych zamknie swoja działalnosc bezpowrotnie.

Pandemia przełożyła się na redukcję etatów i zamknięcie wielu lokali na czas jej trwania. Wielu pracowników z dnia na dzień zostało bez środków do życia oraz perspektyw na szybką poprawę tego stanu rzeczy. Jak wynika z badania Hays Poland, spośród osób, które doświadczyły takich konsekwencji, aż 88% ma obawy związane ze swoją sytuacją zawodową. Obawy te dotyczą znalezienia nowej pracy, zarobków czy też konieczności przyjęcia pracy poniżej kwalifikacji.

Pracodawcy branży gastronomicznej zmagający się z trudnymi nowej rzeczywistości mogą liczyć na zwiększoną lojalność ze strony swoich pracowników oraz otwartość na nowe rozwiązania i podział obowiązków. Pracownicy bardziej niż kiedykolwiek czują się odpowiedzialni za lokal, w którym pracują. Jednoczą się, łączą siły by wspólnie z szefostwem przetrwać ten trudny czas. Obserwuje się wzrost zaangażowania w pracę w myśl zasady “wszystkie ręce na pokład”. Nowa rzeczywistość zmusza do myślenia kreatywnego, każdy wyróżnik w dobie pandemii może być szansą na przetrwanie kryzysu.

Niezależnie od tego czy jesteś związany zawodowo z branża gastronomiczna, czy ta sytuacja w ogóle Cię nie dotyczy - w naszym wspólnym, lokalnym interesie leży dobro tego sektora. Każdy z nas może pomóc branży gastronomicznej przetrwać ten trudny czas. Co możemy robić? Zamawiać jedzenie z dowozem bezpośrednio od restauratorów. Popularne seriwsy do zamawiania jedzenia online każdorazowo pobierają od restauracji wysokie prowizje, które nie pozwalają na generowanie wystarczającego do przetrwania przychodu.
Alternatywą dla tego typu portali jest również nasz portal Rest4less, który oferuje restauratorom realizowanie dowolnej liczby zamówień bez ponoszenia wielkich kosztów. Razem możemy coś zmienić!